niedziela, 8 czerwca 2014

Rozdział: 8. – Kotołak wśród ludzi..

W końcu się zebrałam do napisania fabuły na bloga... Teraz spadam do szkoły:*. Pa. 2h snu.. Czy dam radę? Zobaczymy.. Haha :*!!
Fabuła jest tutaj: KLIKNIJ MNIE :D!!

Skylar: I tak i nie ^^. Przekonasz się o tym rozdziale ^^!
Żona Madary: ^^ Dziękuję :D! A i sorry, za tę irytacje =^.^=. Nie widziałam..

Liczę na wasze opinię, a zwłaszcza liczę na waszą krytykę..

Rozdział: 8.
            Adam westchnął ciężko. Chłopak smacznie sobie spał.  Kotołaki nie mówią… Nie to musiało mi się przesłyszeć… Pomyślał.  A może? A co jeśli?! Mówią?! Chłopak wtulił się w Adama instynktownie czując ciepło. Jest taki słodki, a zwołasz, gdy śpi..
            Mężczyzna mimo zmęczenia pocałował niewolnika w czoło, a później przykrywając ich obu kołdrą położył się, jednak ogonek kociaczka poruszał się lekko pod pościelą. Adam westchnął i podniósł ją. Patrzył przez chwilę na kotołaka. Głupia, mała, ale słodka, bestyjka. Puścił na nich kołdrę. Adam zamknął oczy i odpłynął.
***
            Adam leżał w pościeli i głaskał wciąż śpiącego kotołaka. Mężczyzna sięgnął do szuflady po swój tablet, a Tommy poruszył się lekko, jednakże tylko otworzył oczęta na kilka sekund, rozejrzał się nie przytomnym wzrokiem i znów się położył, a następnie zasnął. Czarnowłosy objął delikatnie Tommyego w pasie. Chłopak wtulił się w swojego pana. Adam zaczął ponownie szukać w tablecie informacji na temat kotołaków. Gdy przeczytał na kilku stronach, przekonując się, że kotołaki jednak nie mówią uspokoił się, na tyle by chwilowo o tym nie myśleć. Tym czasem niewolnik się już obudził i zaczął się przyglądać swemu panu.
-          Meow!  – Miauknął cicho kotołak, a Adam oderwał się od lektury.
-          O! Obudziłeś się…? –  Chłopak się przeciągnął i chciał usiąść, jednak nie dał rady. Spojrzał, więc na Adama z wyrzutem i fuknął zirytowany.
***
            Tommy miauknął cicho, gdy po raz kolejny chciał usiąść. Wciąż nie ufał Adamowi, pomimo tego, że mu wybaczył. Skrzywdził go w tym pieprzonym aucie, prawda?
Kotołak zobaczył motylka, który zaczął latać sobie gdzieś wokół niego. Chłopak chciał go złapać. Chciał go mieć na własność. Przymrużył oczka, a potem skoczył, ale wrypał się na drzewo. Tommy przymrużył oczy. Wspiął się na drzewo, przy którym był przyczepiony hamak, w którym drzemał Adam.
Adam pilnował kotołaka leżąc w hamaku i pomimo, że miał zamknięte oczy doskonale wiedział, gdzie znajduje się jego niewolnik. Neko wskoczył właśnie na drzewo, gdzieś niedaleko niego. Adam postanowił się zdrzemnąć, a bujanie hamaka, uspakajało go i usypiało.
Tommy, wspiął się na najwyższe drzewo i rozejrzał się po okolicy. Była piękna. Wszędzie była zieleń. Chłopak, posmutniał, przypomniał sobie swój dom. Mieszkał w norze ze swoją mamusią. Gdy był mały mama zawsze się nim zajmowała, gdy raz wyszedł na spacer. Po policzku kotołaka spłynęło kilka łez… Oni go złapali. Ci ludzie, phii!
Czarnowłosy w pewnym w momencie usłyszał jak jakaś gałązka gdzieś tak centralnie nad nim łamie się i… kotołak z piskiem spada na niego. Mężczyzna złapał go i mocno przytulił. Hamak pękł i obaj spadli. Adam objął chłopaka, czując upadek. Kilka gałązek zaplątało się niewolnikowi we włosy, przez co, gdy Adam otworzył oczy, pierwszą rzeczą, jaką zobaczył były blond kudełki chłopca, który próbował wyciągnąć sobie gałązkę z włosków. Adam na ten widok wybuchnął gromkim śmiechem uspakajając chłopaka. Serduszko Tommyego biło, jak szalone. Chłopak warknął i wymierzył Adamowi solidny policzek. Niestety ręce Adama były szybsze, a niewolnik, po chwili leżał pod nim, przy gwożdżony do trawy.
-          Leżysz… – Warknął Adam z nutką rozbawienia, przyglądając się szarpiącemu się lekko chłopakowi. Czarnowłosy położył ręce po obu stronach jego głowy i wpił się w wargi swojego niewolnika. Tommy odepchnął go jednak i sam się rzucił z łapami na Adama. Kotłowali się tak, przez dłuższą chwilę, aż Adam znów nie położył chłopaka na tak zwane plery. Blondasek zdezorientowany miauknął głośno, a Adam splótł ich dłonie, po czym rzekł do uszka kotołaka: – Znowu leżysz…! – i pochylił się do swej słodkiej zdobyczy by skraść mu całuska, jednakże za nim mężczyzna zdołał wykonać chodź ruch więcej w stronę kochanka zadzwonił jego telefon. Mężczyzna odebrał i wpatrzył się w chłopaka mega uwodzicielsko. – Słucham? – Zapytał Adam spokojnym tonem, masując krocze chłopaka. Blondynek miauknął cicho i zatkał sobie usta.
-          Siema… Jak tam zabawka, braciszku? – Zaśmiał się cicho Neil, a Adam zawtórował mu tym samym.
-          Właśnie się zabieram za konsumpcje. – Mruknął, a następnie rzucił telefon gdzieś za siebie i pocałował chłopaka namiętnie. Zdjął mu krótkie spodenki oraz bokserki, zostawiając mu jednak na ramionach swoją koszulę, – która była zresztą na niego nieco z byt duża, ale Tommyemu i tak było w niej naprawdę uroczo – a chwilę później objął mu męskość w dłoń i zaczął szybko poruszać po prąciu swojego neko. Czekał, aż chłopak z głośnym miauknięciem dojdzie. Po chwili spełniło się oczekiwanie Adama. Chłopak zaczął się wyginać w spazmach rozkoszy i krzyczeć, a raczej miauczeć z rozkoszy! Oh! Po niedługim czasie na dłoń Adama wytrysnęła biała maź. Sperma. Dla Tommyego to było za dużo wrażeń jak na jeden dzień. Niewolnik kulturalnie, więc… Zemdlał.
***
            Kotołak uchylił powieki spoglądając w zamknięte oczy Adama. Mężczyzna spał sobie, trzymając chłopaka za tyłek, ale chwila, co się stało?! Czy on… Zemdlał?! Chłopak usiadł nagą pupcią, na kolanach Adama. Uderzył nerwowo ogonkiem o ziemię i nogi swojego kochanka. Chłopak ugryzł Adama w wargę, by ten się przebudził. Adam otworzył szeroko oczy i puścił swojego niewolnika.
-          Co ty kurwa robisz?! – Wrzasnął chłodno Adam. Uderzył chłopaka w twarz, a ten odparował atak, uderzając Adama pazurami w klatkę piersiową. Dopiero po chwili obaj uświadomili sobie, co się stało. Chłopak spojrzał przepraszająco na Adama. – Ehh… Tym razem Ci wybaczę… – Westchnął i dotknął policzka chłopaka, który zaczął robić się czerwony. Chłopak zamknął oczy i wtulił się w dłoń mężczyzny, mruczał cicho przez dłuższą chwilę, aż Adam musiał wstać, bo zaczęło robić się zimno. W końcu był styczeń i powoli robił się wieczór, a temperatura z dwudziestu stopni zaczęła spadać gwałtownie w dół.
            Adam wziął swojego niewolnika na ręce. Wniósł go do przed pokoju, a gdy Tommy myślał, że posadzi go na miękkiej poduszce, Adam po prostu rzucił go na podłogę. Odwrócił się do niego tyłem, a gdy miał iść dalej, Adam poczuł mocne szarpnięcie za włosy, a następnie pazur, ostry jak brzytwa, tuż przy jego krtani. Warkot kotołaka był słyszalny w całym pomieszczeniu. Adam kopnął go w brzuch, przez co niewolnik stracił równowagę, a chwilę później inteligentnie upadł. Adam w tym czasie sięgnął po coś do tylnej kieszeni. Wściekły kotołak zdenerwował się jeszcze bardziej, ale spotulniał widząc gnata, tuż przy jego ustach.
-          Jeszcze jedna taka akcja, a skończysz z kulką w tym twoim, głupim i pustym łbie. – Wysyczał wściekły Adam, dysząc ciężko. Chłopak miauknął. Może faktycznie nie powinien tak robić?!
-          Meoooow… – Tommy odpychając broń, wtulił się w Adama mocno. Czarnowłosy westchnął. Takiego go lubił! Złapał go za twarz w dwa palce i pocałował go namiętnie i z lekką pasją. Chłopak zamknął oczka i ukrył się w jego ramionach, czerwieniąc się.
-          Chodź idziemy zjeść kolacje, słoneczko. Oprócz śniadania nic nie zjadłeś… –Mruknął, a na potwierdzenie tego zaburczało głośno Tommyemu w brzuchu, przez co na jego policzka wkradł się jeszcze większy rumieniec.
…******…

I co? Urocze, nie? ^^

Haha! Jeśli dalej nie wiecie, o co chodziło z tą niespodzianką to już wam tłumaczę:
Tommy jednak potrafi gadać^^!
Zadanie dla was: Wypiszcie mi potrawy, jakie mogą być na stole (Ze trzy:*!)..

2 komentarze:

  1. To Tommy jest takim wyjątkowym kotołakiem :D tylko czemu Adam nie chce, żeby on mówił? I czyżby Adam miał w sobie jakąś czułość? XD
    I oczywiście, jak to ja, muszę się przyczepić XD "Kotłowali się tak wzajemnie" napisałabym bez wzajemnie, "usiadł nagą pupcią" jakiś tak mnie rozśmieszyło XD i chyba dobrze byłoby zmienić tego "gnata" na inne słowo.
    Potrawy... hmmm... pieczona kaczka, może jakiś łosoś... i sałatka? Chociaż nie wiem, czy kotołaki jedzą warzywa XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Żona Madary^^!!8 czerwca 2014 22:25

    Zdecydowanie ostrygi, sałatka, ale jakaś z rybką (Bo dla Tommyego!), no i kawior, a na deser może być kotołak *o*!!! Notka super... Nie mam zarzutów ^o^!!

    OdpowiedzUsuń

Translate

Łączna liczba wyświetleń, dziękuję..! :)